”Halo, halo, jest tam ktoś?”

 Czas się zatrzymać

W dzisiejszym świecie wielu z nas żyje w ciągłym biegu. W życiu każdej rodziny przychodzi taki moment, w którym dobrze jest odrobine zwolnić, zatrzymać się. U nas było to kilka lat po ślubie. Odnaleźliśmy w sobie gotowość do zostania rodzicami. Gdy, po wielu miesiącach starań, okazało się, że jakaś maleńka istota siedzi w moim brzuszku zrodziło się w mojej głowie pytanie: „Co mogę teraz zrobić, by jak najlepiej wpłynąć na rozwój tego dziecka?”. 

Pierwszym krokiem do zapewnienia optymalnych warunków rozwoju było zredukowanie stresu i zbilansowana dieta. Tak oto dostałam od męża w prezencie hamak, który zawiesiliśmy na balkonie J Jedną z ulubionych technik relaksacji w okresie ciąży były też długie, ciepłe kąpiele w wannie. W drugim i trzecim trymestrze przydała się tez poduszka ciążowa, która pomagała zaspokoić potrzebę snu.

Poszukiwanie drogi

Wiedzieliśmy z mężem, że chcemy, już w okresie prenatalnym, budować silną wieź emocjonalną z Maluszkiem. Gdy tylko dowiedzieliśmy się, że oczekujemy na narodziny córki wybraliśmy najpiękniejsze imię. Szukaliśmy także dróg kontaktu z Maleństwem. Była w nas wielka potrzeba poznawania tego małego Cudu, który za kilka miesięcy dopełni naszą rodzinę



Haptonomia - sztuka dotyku

Pierwszą z dróg nawiązywania więzi z dzieckiem była haptonomia. Jest to technika świadomego i aktywnego kontaktu dotykowego z dzieckiem. Okazuje się, że dotyk jest kluczowym zmysłem dla budowania więzi z dzieckiem w okresie prenatalnym. Zmysł ten rozwija się jako pierwszy. Już w 5 tygodniu dziecko zaczyna być wrażliwe na dotyk, a pomiędzy 14 a 15 tygodniem odnotowuje się wrażliwość całego ciała dziecka na dotyk. Jeśli wiec oczekujesz na narodziny Maleństwa zachęcam Cię do świadomego i aktywnego kontaktu dotykowego. Gdy oczekiwaliśmy na narodziny naszych dzieci stosowaliśmy technikę haptonomii. Kładąc rękę na brzuchu (w kontakcie skóra do skóry) ja lub mąż zwracaliśmy się do dziecka ciepłym głosem i czekaliśmy na reakcję dziecka. Z reguły po chwili odpowiadało ono wyczuwalnym przez nas ruchem. Zwykle takie zabawy trwały kilka minut. Dotyk pomaga już w okresie prenatalnym w tuleniu dziecka do snu. Wieczory są dobrym momentem na taką formę spędzania razem czasu i poznawania siebie nawzajem. Gdy, będąc w ciąży, kładłam się do lóżka był to moment wzmożonej aktywności dziecka. Opowiadałam wtedy Maleństwu jak mi minął dzień i co się fajnego wydarzyło. Gdy czułam intensywne ruchy dziecka bawiłam się z nim w „a kuku”, pukałam do brzuszka i przywoływałam dziecko słowami : ”Halo, halo, jest tam ktoś?”. Maleństwo, spragnione kontaktu po chwili było już „przytulone” do mojej dłoni. Haptonomia okazała się tez bardzo skuteczna w ostatnim trymestrze ciąży, gdy żyrafiątko naciskało na jakiś mój organ. Wówczas nawiązując z nim kontakt fizyczny poprzez delikatny dotyk i czułe słowa zachęcałam dziecko do zmiany pozycji. Przepływało ono po chwili znajdując dla siebie wygodną pozycję a mi dając możliwość złapania oddechu.



W świecie dźwięków 

               Nieodłączną częścią mojego życia jest muzyka. Ona także towarzyszyła mi w początkach macierzyństwa. Oczywiście na początku było to bardziej zaspokajanie mojej potrzeby kontaktu z dzieckiem. W kolejnych miesiącach zaczęłam obserwować, że Żyrafiątko rusza się, gdy ja zaczynam śpiewać. Słysząc mój glos dziecko zaczynało intensywnie się poruszać. Pod koniec ciąży byłam na warsztatach gospel. W pierwszych miesiącach po narodzinach córki obserwowaliśmy jej intensywne reakcje ruchowe, gdy puszczaliśmy jej „ulubioną ” płytę z muzyką gospel.

Okres prenatalny jest dobrym momentem na poznanie głosu matki i ojca. Mój mąż codziennie czytał „do brzuszka”. Był to nasz taki rytuał w okresie oczekiwania na narodziny córki (a później syna). Dzięki temu po porodzie miałam chwilę na wypicie ciepłej kawy, gdy mąż z córką/synem zgłębiali tajniki holenderskiej literatury dziecięcej.

A może zatańczymy?

Innym sposobem na budowanie więzi i wspólną relaksację jest taniec. Bujanie się w rytm muzyki pobudza dziecko do pływania w wodach płodowych. Może też mieć pozytywny wpływ na utulenie dziecka po narodzinach. Delikatne bujanie czy chodzenie z dzieckiem w chuście przywołuje te prenatalne doświadczenia.

Powodzenia

Odpowiednia stymulacja w okresie prenatalnym daje możliwość zapewnienia dziecku optymalnych warunków rozwoju. Możemy zaspokoić potrzebę bezpieczeństwa dziecka oraz budować z nim silną wieź emocjonalną. Stymulacja prenatalna przynosi korzyści dla rodziców, budując ich świadomość rodzicielską, a także daje dziecku możliwość wszechstronnego rozwoju w najlepszych warunkach. Dostarczając dziecku odpowiednich bodźców wspomagamy jego harmonijny rozwój. Odpowiadamy w ten sposób na jego biologiczne, a także psychiczne potrzeby. Dziecko otrzymuje miłość, ciepło i wsparcie. Sposobów na budowanie więzi z dzieckiem jest wiele. Zachęcam was do odkrywania własnych narzędzi i cieszenia się z tego pięknego czasu.

Comments

  1. Aniu, jeśli masz możliwość to podaj źródło, na podstawie którego piszesz, że maluszek jest wrażliwy na dotyk już od 5 t.c.
    W wielu różnych podręcznikach można to przeczytać, ale można też pomyśleć, że ktoś za kimś tak napisał i wszyscy teraz te dane powtarzają.
    Jakiś czas temu jedna z rozpoznawalnych blogerek napisała, że najnowsze badania naukowe potwierdzają, że dziecko w pierwszym trymestrze życia prenatalnego nie czuje bólu, w ogóle nic nie czuje... Oczywiście nie podała źródła tej informacji... 🤷

    ReplyDelete
    Replies
    1. Źródło: "Co tam się dzieje? Jak rozwija się mozg i umysł w pierwszych pięciu latach życia." Lise Eliot, rozdzial 5, s. 182: " Zmysł dotyku rozwija się pierwszy. Już w pięć i pół tygodnia po zapłodnieniu zarodek czuje, kiedy coś dotyka jego warg lub nosa. Później ta wrażliwość na dotyk rozszerza się szybko na całe ciało." Pozdrawiam :)

      Delete

Post a Comment

Popular posts from this blog

Letnie przygody żyrafiątek czyli o komunikacji z dziećmi na wakacjach

O co chodzi z tą żyrafą?